Discussion about this post

User's avatar
Kamil Brycki's avatar

Dzięki za zwrócenie uwagi, poprawione!

Zdecydowaną większość chłopaków, z którymi chodziłem do szkoły, ojcowie uczyli wiązać windsora właśnie. Jest ten węzeł głęboko w nas zakorzeniony i warto go odczarować.

Inna sprawa, że windsor jest węzłem zauważalnie trudniejszym do ładnego zawiązania - więcej ruchów, problematyczna długość, i oczywiście grubość samego krawata i wkładu ma znaczenie, czy będzie on wyglądał elegancko, czy niechlujnie. Węzeł prosty jest, jak sama nazwa wskazuje, prostszy :)

Zgadzam się z Tobą, że patrzymy szukając inspiracji na zachód - chociażby w kuchni, gdzie stosunek kuchni polskiej do włoskiej czy azjatyckiej w restauracjach nie jest zbyt przychylny - ale wydaje mi się, że jakaś zmiana się zaczyna. Nie wiem, czy w modzie męskiej, bo trudno mi powiedzieć, do czego moglibyśmy nawiązywać poza modą wojskową (Mateusz się może wypowie bazując na swoim ostatnim artykule), ale w muzyce ten trend jest widoczny na pewno.

Expand full comment
Damian's avatar

Kamil w paragrafie pod fotografią węzła księcia Alberta w szóstej linijce chyba wkradło się małe ucięcie myśli.

Artykuł bardzo dobry, zastanawia, u mnie też nasuwa myśl, że skoro kojarzony jest on ze wschodem i do niedawna także kojarzony z nami tak na prawdę to czy po prostu nie warto od czasu do „own it” i nosić go z dumą.

Właśnie te wszystkie wschodnio europejskie smaczki naszej kultury zatracamy od dawna, a może zamiast korzystać z zapożyczeń czasami dobrym rozwiązaniem jest sięgnąć do naszej historii i zaryzykować, pomimo że być może dla wielu nasza historia to nic pozytywnego czy rozpoznawalnego w świecie mody klasycznej i internetowych influencerów to jednak również daje pewne wskazówki i inspiracje.

Expand full comment
1 more comment...

No posts